Inflacja w marcu w strefie euro wyniosła 6,9 proc. rok do roku - poinformował w piątek Eurostat. To rezultat znacznie niższy niż w lutym (8,5 proc.) i w ogóle najniższy od ponad roku (od lutego 2022 r., gdy inflacja wyniosła 5,9 proc.).
Można powiedzieć, że to trochę jak w Polsce - tu również inflacja w marcu wyraźnie spadła (do 16,2 proc. względem 18,4 proc. w lutym) i jest najniższa od kilku miesięcy (konkretnie, od września 2022 r.). U nas jednak odczyt okazał się nieco wyższy od prognoz ekonomistów (konsensus 15,9 proc.), w strefie euro zaś ciut niższy (konsensus wynosił 7,1 proc.).
W strefie euro w marcu najniższą inflację miały: Luksemburg (3 proc.), Hiszpania (3,1 proc.), Holandia (4,5 proc.) i Belgia (4,9 proc.). Najwyższą z kolei: Łotwa (17,3 proc.), Estonia (15,6 proc.), Litwa (15,2 proc.) i Słowacja (14,8 proc.).
Rok do roku ceny żywności, alkoholu i wyrobów tytoniowych wzrosły w strefie euro o 15 proc., a usług o 5 proc. Energia potaniała o 0,9 proc., a tzw. nieenergetyczne dobra przemysłowe (to bardzo szeroka grupa, jest w niej w zasadzie cała reszta - np. ubrania, samochody, prasa, leki, sprzęt RTV/AGD, meble itd.) podrożały o 6,6 proc.
Inflacja w strefie euro poszła wyraźnie w dół z podobnych powodów co w Polsce. Jak wyjaśnia Bartosz Wałecki, analityk Michael / Ström Domu Maklerskiego, marzec jest pierwszym miesiącem, w którym ceny porównywane są do wyższych cen (głównie paliw i energii), które wzrosły zaraz po rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę.
Spadek inflacji w marcu jest pozytywnym sygnałem, jednak wynika on przede wszystkim z korzystnego efektu bazy. W ostatnich miesiącach obserwowaliśmy globalne tendencje dezinflacyjne w cenach paliw i energii. Presja inflacyjna utrzymuje się natomiast w innych sektorach, np. usługach
- zauważa Wałecki. To samo zauważają ekonomiści z PKO BP.
Warto też zwrócić uwagę, że inflacja bazowa w strefie euro mimo wszystko lekko wzrosła względem lutego (z 5,6 proc.do 5,7 proc.). To właśnie ten wskaźnik - wykluczający najbardziej zmienne ceny żywności i energii - lepiej pokazuje presję inflacyjną w gospodarce, czyli to, czy inflacja jest uporczywa, czy tymczasowa.
Problem podwyższonej inflacji nie został jeszcze rozwiązany, na co wskazuje właśnie inflacja bazowa. Dane sugerują, że scenariusz szybkiej dezinflacji w Europie się oddala, a to może skłonić decydentów w EBC do wydłużenia cyklu podwyżek stóp procentowych. Inflacja bazowa w największych gospodarkach strefy utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie i prawdopodobnie taka pozostanie w najbliższych miesiącach. Porównując oba wskaźniki widać, że spadek inflacji HICP jak na razie wiąże się przede wszystkim ze spadkiem cen paliw i energii względem roku poprzedniego
- komentuje Wałecki. Najbliższe posiedzenie decyzyjne EBC 4 maja br. Po marcowej podwyżce o 50 pb stopa refinansowa EBC wynosi 3,5 proc., a depozytowa 3 proc. To najwyższe poziomy od 2008 r.
Dalsze podwyżki stóp w strefie euro przewiduje także Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista XTB. On również motywuje tę opinię wzrostem inflacji bazowej.
Niepokoić może też inflacja miesiąc do miesiąca, czyli porównanie cen marcowych z tymi z lutego. Okazało się, że ceny tylko przez miesiąc wzrosły w strefie euro przeciętnie o 0,9 proc. (czyli niemal połowę celu inflacyjnego EBC 2 proc.). To najwięcej od października 2022 r. Presja inflacyjna jest więc wciąż bardzo wysoka.
***
Studia Biznes i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: