Eksperci: Roślinne zamienniki mięsa to najlepsza inwestycja w klimat

Zastąpienie mięsa zwierzęcego roślinnymi zamiennikami przynosi najlepsze skutki w walce z katastrofą klimatyczną - wynika z raportu Boston Consulting Group. Redukcja gazów cieplarnianych jest kilkukrotnie większa niż w przypadku inwestycji w zeroemisyjne budynki czy samochody.

Katastrofa klimatyczna wymaga od nas dość radykalnych zmian. Dotyczy to nie tylko energetyki i odejścia od paliw kopalnych, jako źródła prądu. Szukamy sposobów, by bardziej ekologicznym uczynić każdy aspekt naszego życia. Boston Consulting Group podsumował w raporcie, które z nich są najbardziej opłacalne. 

Zobacz wideo Mięso z in vitro? Pierwszy raz zjedzono je w 2013 roku [Next Station]

Klimat i roślinne zamienniki mięsa

Z raportu BCG wynika, że największą redukcję gazów cieplarnianych w stosunku do wydanych pieniędzy zapewnia przejście na roślinne zamienniki mięsa. Każdy bilion dolarów zainwestowany w roślinne mięso pozwala zaoszczędzić przeszło 4,4 mld ton dwutlenku węgla. Żadna inna inwestycja nie przekroczyła nawet 2 mld ton. Drugi w kolejności ekologiczny cement zapewnia tylko 1,5 mld ton. Roślinne mięso jest więc trzy razy bardziej wydajne od inwestycji w cement, siedem razy bardziej niż ekologiczne budownictwo oraz 11 razy bardziej opłacalne od zeroemisyjnych samochodów.

Zwrot inwestycji w ekologię w stosunku do redukcji CO2Zwrot inwestycji w ekologię w stosunku do redukcji CO2 fot. BCG

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Patrząc również na liczby bezwzględne powinniśmy inwestować w roślinne zamienniki mięsa. Jego produkcja odpowiada za 14,7 proc. wszystkich emisji gazów cieplarnianych. Dla przykładu wołowina ma 30-krotnie większe emisje niż tofu - podaje "Guardian". Ponadto produkcja mięsa zwierzęcego jest wyjątkowo niewydajna. Mięso oraz nabiał wykorzystują 83 proc. powierzchni rolnych, odpowiadają za 60 proc. emisji gazów cieplarnianych z rolnictwa, ale dostarczają tylko 18 proc. kalorii i 37 proc. protein. 

Sprzedaż mięsa roślinnego rośnie

Spożycie alternatyw dla mięsa zwierzęcego dynamicznie rośnie w ostatnich latach. W 2019 roku globalnie sprzedaż wynosiła 830 mln dolarów, a w 2021 roku wzrosła do przeszło 6 mld dolarów. Rynek rośnie również w Polsce i jest już warty 100 mln zł - wynika z raportu Nielsena, podaje "Rzeczpospolita".

Zamienniki mięsa wciąż jednak odpowiadają tylko za 2 proc. sprzedaży mięsa, jajek i nabiału. BCG prognozuje jednak, że liczba ta wzrośnie do 11 proc. w 2035 roku. W innym raporcie eksperci firmy podają, że "szczyt mięsa" Ameryka Północna i Europa osiągną w 2025 roku, potem spożycie zacznie spadać. Agencja konsultingowa AT Kearney prognozowała w 2019 roku, że do 2040 ludzie nie będą już w ogóle jedli mięsa, które będzie pochodziło od zabijanych zwierząt. 

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: