W przyszłym roku emeryci i renciści mogą liczyć na dwa dodatkowe świadczenia. Oprócz kolejnej 13-stki otrzymają też drugą wypłatę - 14-stkę. O planach rządu poinformował w poniedziałek Stanisław Szwed, wiceszef resortu rodziny.
- Mamy już projekt rządowy, który został skierowany do Sejmu o tzw. czternastej emeryturze. Liczymy, że po nowym roku Sejm również ten projekt przyjmie - stwierdził przedstawiciel ministerstwa.
Szwed powtórzył też wcześniej podawane informacje dotyczące kryterium świadczenia. W odróżnieniu od 13-stek nie będą one bowiem wypłacane w pełnej wysokości wszystkim. Kryterium dochodu uprawniającego do świadczenia ma wynosić 2900 zł [brutto - red.]. - Taka jest propozycja ze strony rządu - wyjaśnił minister.
Seniorzy na zastrzyk gotówki będą więc mogli liczyć w 2021 roku dwukrotnie. Wypłacane od dwóch lat 13-stki zostaną bowiem przekazane uprawnionym w marcu.
Wysokość świadczenia będzie równa najniższej emeryturze i wynosić będzie 1250 zł brutto - o 50 zł więcej, niż dotychczas.
Podwyższenie minimalnej emerytury związane jest z waloryzacją świadczeń. W roku 2021 może być ona rekordowo wysoka. Rząd planuje ustalić wskaźnik na poziomie 4,16 proc. I chociaż ostateczny wskaźnik waloryzacji emerytur poznamy dopiero w lutym 2021 r., warto przypomnieć, że w mijającym roku świadczenia wzrosły o 3,6 proc.
Rząd chce również wprowadzić przepis na wypadek, gdyby okazało się, że rzeczywisty wskaźnik waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych będzie wyższy od wskaźnika 4,16 proc., zapewniającego kwotę podwyżki waloryzacyjnej na poziomie 50 zł w odniesieniu do najniższych świadczeń. W takim wypadku waloryzacja świadczeń miałaby się odbywać zgodnie z rzeczywistym i wyższym wskaźnikiem waloryzacji na 2021 r.
Czytaj też: 1500 zł dopłaty na komputer dla dziecka. Wnioski tylko do 30 grudnia. Pieniądze nie dla każdego