Łazik Perseverance (Wytrwałość) wraz z podczepionym do niego eksperymentalnym dronem Ingenuity (Pomysłowość) wylądował na powierzchni Marsa - to wiadomość, którą cały świat żyje od czwartkowego wieczoru. Nic dziwnego: prawie siedmiomiesięczny lot i niebezpieczne lądowanie udały się bez żadnych przeszkód.
W emocjach, które towarzyszyły lądowaniu Percy'ego na powierzchni Marsa, część z nas mogła zapomnieć o tym, że sama wysłała swoje nazwisko na Czerwoną Planetę. Jak to możliwe? To finał akcji, którą NASA przeprowadziła w 2019 roku.
Karta pokładowa, która NASA wyśle chętnym osobom fot. NASA
Amerykańska agencja kosmiczna zebrała wtedy podstawowe dane (m.in. imiona nazwiska, kraj pochodzenia) od zainteresowanych osób z całego świata, którzy chcieliby zupełnie symbolicznie "polecieć" na Marsa. Akcję zakończono na początku 2020 roku, a łącznie do NASA zgłosiło się 10 932 295 entuzjastów kosmosu.
Dane te zostały następnie zarejestrowane w bazie i "nadrukowane" za pomocą wiązki elektronów na trzech krzemowych chipach - każdy wielkości paznokcia. Układy te zostały zabezpieczone i przykręcone do aluminiowej płytki, a obok wygrawerowano liczbę "odkrywców" Marsa. Płatka z kolei została przykręcona do łazika Perseverance, który od czwartku gości na Marsie.
Chip z nazwiskami umieszczony na łaziku NASA fot. NASA/JPL-Caltech
Akcja ma oczywiście charakter całkowicie symboliczny i ma zachęcić kolejne osoby do zainteresowania się kosmosem. Jest też nawiązaniem do słynnej Płytki Pioneera (zawierającej wizerunek kobiety i mężczyzny) wystrzelonej w kosmos w 1972 roku oraz złotych płyt (Voyager Golden Record) zawierających dźwięki i obrazy ziemskich kultur wysłanych w 1977 roku w ramach programu Voyager.
Warto przypomnieć, że na Ziemię spłynęły już pierwsze zdjęcia wykonane przez Percy'ego na powierzchni Czerwonej Planety. Osobom, które wzięły udział w akcji, NASA przesłała w piątek e-maile z odnośnikami do pierwszych fotografii wykonanych przez łazik misji Mars 2020.
NASA wysłała e-maile do osób, których nazwiska znalazły się na Marsie fot. własne / zrzut ekranu z e-maila od NASA
Być może NASA zdecyduje się w przyszłości nakierować kamery pojazdu również na elementy łazika (w tym płytkę z chipami zawierającymi nazwiska Ziemian), dzięki czemu będziemy mogli zobaczyć je już na Marsie.