- Rozładowanie ruchu na Kanale Sueskim potrwa jeszcze 3-4 dni - mówił Osama Rabie, przewodniczący Zarządu Kanału Sueskiego (SCA). Po tym, jak w poniedziałek udało się zepchnąć 400-metrowy kontenerowiec z mielizny, rozpoczęła się akcja rozładowywania ruchu na kluczowej drodze morskiej łączącej Azję z Europą.
W ciągu czterech dni ruch wróci do normy. 113 statków przepłynęło kanałem w obu kierunkach do wczesnych godzin porannych we wtorek, pozostałe czekają na swoją kolei - informuje Reuters.
Będziemy pracować dzień i noc, aby uporać się z blokadą
- powiedział Osama Rabie. Dodał, że statki o podobnej wielkości jak Ever Given, który jest jednym z największych kontenerowców na świecie, mogą swobodnie przepływać przez kanał. Zarząd nie zmieni swojej polityki w zakresie przyjmowania takich statków.
Po tym, jak 23 marca Ever Given osiadł na mieliźnie, skutecznie blokując ruch na kanale, dr Sal Mercogliano, historyk morski z USA mówił, że takie sytuacje zdarzają się rzadko, ale mogą mieć ogromne konsekwencje dla światowego handlu.
Przestój kosztował sam kanał nawet 15 milionów dolarów dziennie. Stratni są również właściciele i czarterujący opóźnione statki. Ci z kolei ponoszą co najmniej 24 miliony dolarów wydatków, których nie będą w stanie odzyskać - ich polisy ubezpieczeniowe nie obejmują takich sytuacji.
Prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi podsumował sytuację, mówiąc, że blokada powstała przez kontenerowiec, który osiadł na mieliźnie, pokazała, jak ogromne znaczenie ma Kanał Sueski.