Wkrótce o ratach twoich kredytów będzie decydować zupełnie kto inny. Szykuje się duża zmiana

O stopach procentowych w Polsce decyduje 10-osobowa Rada Polityki Pieniężnej w Narodowym Banku Polskim. Tak się jednak składa, że w newralgicznym okresie podwyżek stóp w gremium tym dojdzie do bardzo poważnych przetasowań. Na początku 2022 roku kończą się kadencje większości jej członków. Zastąpią ich inni ekonomiści, którzy mogą mieć inne spojrzenie na politykę pieniężną NBP.
Zobacz wideo Jak mogą wzrosnąć stopy procentowe? Ekspert odpowiada

Członkowie Rady Polityki Pieniężnej powoływani są na jedną, sześcioletnią kadencję. Tak się składa, że w 2022 r. - i to głównie na początku roku - kończy się ona dla większości przedstawicieli RPP. To oznacza, że w gremium dojdzie do bardzo poważnych przetasowań.

Ogólnie Radę Polityki Pieniężnej tworzy po trzech ekonomistów powoływanych kolejno przez Sejm, Senat i Prezydenta, skład Rady uzupełnia prezes Narodowego Banku Polskiego (jest też przewodniczącym RPP).

W styczniu 2022 r. zakończy się kadencja Eugeniusza Gatnara i Jerzego Kropiwnickiego (powołanych do RPP przez Senat). W lutym z RPP pożegnają się Grażyna Ancyparowicz i Eryk Łon (powołani przez Sejm) Kamil Zubelewicz i Łukasz Hardt (powołany przez Prezydenta). Słowem - tylko w ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2022 r. Senat, Sejm i Kancelaria Prezydenta wskażą po dwóch nowych członków RPP.

Na "dokładkę" w marcu 2022 r. kończy się kadencja trzeciego z "sejmowych" członków RPP - Jerzego Żyżyńskiego, w listopadzie 2022 r. zaś "senackiego" Rafała Sury. A w międzyczasie - w czerwcu 2022 r. - końca dobiega kadencja prezesa NBP Adama Glapińskiego, choć akurat on może (i według ostatnich informacji - chce) ubiegać się ponowne o fotel szefa polskiego banku centralnego. Gdyby tak się stało, oczywiście nadal zasiadałby też w Radzie Polityki Pieniężnej.

  • Więcej o stopach procentowych i walce z inflacją przeczytaj na Gazeta.pl

Kto może trafić do RPP?

Obecnie chyba najwięcej emocji wzbudza kwestia nowych członków powoływanych przez Senat. Po pierwsze - bo tu "wymiana" dwóch przedstawicieli w RPP zapadnie najszybciej, już w styczniu 2022 r. Po drugie - bo w ostatnich latach rzadko się zdarzało, żeby opozycja miała na coś w Polsce wpływ, a wszak to ona ma obecnie w Senacie większość.

17 grudnia 2021 r. przedstawiciele senackiej większości poinformowali, że ich wspólnymi kandydatami do RPP są prof. UW prof. UW Joanna Tyrowicz, były wiceminister finansów Ludwik Kotecki oraz dr hab. Przemysław Litwiniuk. 

Co robi RPP?

Rada Polityki Pieniężnej decyduje o poziomie stóp procentowych w kraju. Od 2015 do 2020 r. nie podejmowała żadnych decyzji w tym zakresie, potem jednak w obliczu wybuchu pandemii koronawirusa najpierw mocno ścięła stopy, a od października br. podnosi je. Robi to, aby sprowadzić w średnim okresie inflację do celu inflacyjnego (2,5 proc., choć z pasmem wahań 1 pp. w górę lub w dół). W listopadzie br. inflacja wyniosła 7,8 proc. Według prezesa NBP, na poziomie powyżej 3,5 proc. inflacja powinna utrzymywać się do ostatniego kwartału 2023 r.

Obecnie referencyjna stopa NBP wynosi 1,75 proc., a według prognoz to jeszcze nie koniec podwyżek. Główna stopa NBP może zostać podniesiona nawet do 2,5-3,5 proc. W dużej mierze decydować o tym będą już nowi członkowie RPP.

Od poziomu stóp w kraju zależy m.in. oprocentowanie kredytów. Podwyżki stóp oznaczają, że np. posiadacze kredytów mieszkaniowych w złotych będą płacili wyraźnie wyższe raty.

Nadchodzące zmiany w składzie RPP mogą mieć duże znaczenie na przyszły poziom stóp w zależności, czy nowi członkowie gremium będą bardziej "jastrzębiami" (zwolennikami wyższych stóp procentowych) czy "gołębiami" (tj. będą się skłaniali ku łagodniejszej polityce pieniężnej). Decyzje RPP podejmowane są większością głosów, w przypadku remisu decydujący głos ma prezes NBP.

Więcej o: