Reforma OFE jak yeti - mówi się o niej od lat, ale nikt jej nie widział. Co dalej? Rząd wyjaśnia

Rok 2021 miał być już kolejnym, w którym miało dojść do reformy (czy de facto likwidacji) OFE. Otwarte Fundusze Emerytalne wciąż działają jak działały, nie zanosi się na ich rychłą śmierć. Tylko spektakl wokół reformy wystawia wiarygodność rządu na coraz większą próbę.
Zobacz wideo

Reforma OFE w wersji PiS de facto ciągnie się od 2016 r. W lipcu 2021 r. minęło pół dekady, od kiedy Mateusz Morawiecki - jeszcze jako wicepremier i minister rozwoju - zapowiedział likwidację OFE. Od tego momentu jednak jedyne co się zmienia, to pomysły na reformę oraz projekty ustaw. OFE wciąż działają, a temat ciągnie się jak flaki z olejem. Po połowie dekady Otwarte Fundusze Emerytalne żyją, a "przekazanie Polakom pieniędzy" nadal pozostaje w sferze chciejstwa premiera. Gdyby poważnie potraktować słowa Morawieckiego z 2016 r., iż "plan jest taki, że pieniądze z OFE chcemy przekazać Polakom", to na oczy tych oczy jeszcze nie zobaczyliśmy. 

Jest też mało prawdopodobne, aby do zapowiadanej reformy doszło w 2022 r. Po pierwsze i najważniejsze - nie zaplanowano jest w budżecie. Po drugie - od dawna do reformy rząd podchodzi jak pies do jeża, ciągle coś staje mu na drodze. Pod koniec listopada br. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda mówił, że "nie wiadomo, kiedy będzie na to dobry moment, gdyż dynamika w kwestii zgromadzonych tam aktywów jest poważna i decyzji politycznych, żeby wrócić do projektu nie ma".

Jarmark Świąteczny Toruń (zdjęcie ilustracyjne) Jarmarki świąteczne. Niemcy odpuszczają, Polacy celebrują. Ceny zwalają z nóg

  • Więcej o emeryturach przeczytaj na Gazeta.pl

Reforma OFE - na czym ma polegać?

W każdym razie rząd cały czas na projekt ustawy w szufladzie i być może kiedyś jednak go wyciągnie. Wówczas wystarczy pozmieniać w nim kilka dat czy liczb i będzie można go procedować.

Reforma OFE obejmie wszystkich ok. 15 mln Polaków, którzy mają jakieś środki w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Choć po reformie z 2014 r. aktywnie część składki emerytalnej przekazuje tam tylko kilka milionów osób, to pozostali wciąż mają tam środki przekazywane obowiązkowo do 2014 r. 

Reforma zakłada, że rachunki w OFE zostaną zlikwidowane. Docelowo środki z OFE mają trafić na "nowe IKE" - po uszczupleniu ich o 15-procentową opłatę przekształceniową. A przynajmniej - tyle opłata miała wynosić przed reformą podatkową w ramach Polskiego Ładu. Tyle, że w świetle nowych przepisów aż 15-procentowa opłata byłaby już niesprawiedliwa, powinna raczej wynosić kilka procent.

Będzie też druga opcja - środki (w całości, bez żadnej opłaty) będą mogły trafić na konto w ZUS (jako zapis, formalnie poszłyby do Funduszu Rezerwy Demograficznej zarządzanego przez PFR). Taką chęć trzeba będzie jednak zadeklarować w swoim OFE.

Jeśli środki trafią na "nowe IKE", będą inwestowane. Będą też dziedziczne i teoretycznie "prywatne". Tyle, że swobodę w dysponowaniu nimi zyskamy dopiero po osiągnięciu wieku emerytalnego. Pieniądze z OFE będą na "nowych IKE" znaczone i całkowicie pod kluczem. 

Jeśli środki trafią na konto w ZUS, będą po prostu powiększały przyszłą emeryturę z pierwszego filara. Będą również opodatkowane (lub nie) w momencie wypłaty.

embed

. Reforma OFE. Były minister finansów mówi o "półprawdach', które serwuje rząd [WYKRES DNIA]

Reforma OFE - zahamowała ją epidemia i Polski Ład

Najbliżej reformie OFE do wejścia w życie było w 2020 r. Reforma miała ruszyć 1 czerwca. Tyle, że po nadejściu pandemii koronawirusa prace w Sejmie nad projektem zostały zarzucone.

Do tematu wrócono po niespełna roku. Wydawało się, że tym razem nic już Morawieckiemu na drodze do likwidacji OFE nie stanie. Ale stanęło. Hamulcowym okazał się Zbigniew Ziobro. Solidarna Polska uznała nagle, że ma wątpliwości co do projektu. Wobec braku większości w Sejmie projekt spadł więc z obrad. 

Dodatkowo, w połowie maja Morawiecki zaprezentował Polski Ład, a w jego ramach poważną reformę podatkową (m.in. podwyżkę kwoty wolnej od podatku i drugiego progu podatkowego). Okazało się, że w jej świetle 15-procentowa opłata przekształceniowa przy likwidacji OFE już zupełnie straciła sens.

Emerytury bez podatku (zdjęcie ilustracyjne) Emerytury bez podatku. Niektórzy zyskają 2 tys. zł rocznie [KALKULATOR]

Więcej o: